NATO bezbronne? "Zapasy broni i amunicji są wyczerpane"
– Nasze zapasy broni i amunicji są wyczerpane i wymagają uzupełnienia, nie tylko w Niemczech, ale w wielu krajach NATO. Potrzebujemy również silniejszego przemysłu obronnego, a niektórzy z was są tu dzisiaj obecni – mówił Stoltenberg na konferencji w Berlinie.
– W zeszłym tygodniu miałem zaszczyt wziąć udział w produktywnym spotkaniu z przedstawicielami przemysłu obronnego. Rozmawialiśmy o tym, jak najlepiej zwiększyć produkcję, zabezpieczyć łańcuchy dostaw i usunąć bariery we współpracy. To klucz do utrzymania naszego wsparcia dla Ukrainy i zapewnienia naszym członkom własną obronę – stwierdził szef NATO.
Po spotkaniu ministrów obrony NATO 15-16 czerwca Stoltenberg powiedział, że wieloletni program dostaw broni na Ukrainę, który ma być realizowany nawet po zakończeniu konfliktu, będzie omawiany na lipcowym szczycie w Wilnie.
W Europie brakuje amunicji dla Ukrainy. Oto dlaczego
"Financial Times" napisał pod koniec marca, że dążenie Europy do produkcji broni dla Ukrainy zostało zahamowane przez brak materiałów wybuchowych, takich jak proch strzelniczy czy trotyl, co, jak obawiają się znawcy branży, opóźni wysiłki mające na celu zwiększenie produkcji pocisków nawet o trzy lata.
Według tych doniesień fundamentalnym problemem w Europie jest niemożność zbudowania produkcji w przemyśle obronnym na poziomie niezbędnym w konflikcie zbrojnym na pełną skalę. Co więcej, niedobór materiałów wybuchowych doprowadził do dwukrotnego, a w niektórych przypadkach trzykrotnego wzrostu ich ceny.
Ukraińscy i zachodni przywódcy ostrzegali w marcu, że Siły Zbrojne Ukrainy wykorzystują amunicję szybciej, niż mogą im zapewnić sojusznicy, co doprowadziło do nacisków na przyspieszenie dostaw i znalezienie sposobów na zwiększenie produkcji.
Milion pocisków artyleryjskich od UE
Wcześniej państwa Unii Europejskiej i Norwegia uzgodniły plan przekazania Ukrainie miliona pocisków artyleryjskich w ciągu najbliższego roku, sięgając po własne zapasy i łącząc siły, by kupić więcej.
Zatwierdzony przez ministrów spraw zagranicznych i obrony UE plan opiera się na propozycji szefa unijnej dyplomacji Josepha Borrella, by wydać 1 mld euro na pociski z krajowych zapasów i 1 mld euro na wspólne zamówienia amunicji za pośrednictwem Europejskiej Agencji Obrony (EDA).